6 mitów o serwisowaniu

Pisząc artykuł 6 mitów o serwisowaniu postanowiliśmy obalić kilka popularnych mitów na temat serwisu.

W motoryzacji sporo się zmienia, a nie wszyscy użytkownicy aut są z nowościami na bieżąco. Zresztą, nawet i mechanikom zdarza się mieć niezbyt aktualne poglądy. Poniżej sześć wciąż popularnych mitów, które od dawna nie mają już wiele wspólnego z rzeczywistością.

  • Pielęgnowanie dawno nieaktualnych mitów leży w interesie wielu firm
  • Kierowcy mają większy wybór i więcej możliwości, niż im się często wydaje
  • Auta nie są aż tak bezobsługowe, jak się wielu użytkownikom wydaje, za to coraz częściej są bardzo pamiętliwe

Mity z reguły mają w sobie jakieś ziarno prawdy. Jednak choć od dawna nie mają już wiele wspólnego z rzeczywistością, trudno się od nich oderwać. Poniżej kilka przykładów utartych od lat opinii, o których lepiej już zapomnieć.

Mit numer jeden: auto na gwarancji można serwisować tylko w ASO

Tak było kilkanaście lat temu, zanim w Polsce zaczęły obowiązywać unijne przepisy chroniące swobodę konkurencji i prawa konsumentów, czyli m.in. tzw. dyrektywa GVO. Serwisy autoryzowane i przedstawicielstwa różnych marek nadal starają się obrzydzić klientom serwisy niezależne. Jednak prawda jest taka, że nie mają do tego prawa. Ale uwaga! Jeżeli zależy nam na zachowaniu gwarancji producenta, samochód musi być obsługiwany według jego zaleceń, czyli:

  • przeglądy i wymiany okresowe nie mogą się odbywać rzadziej niż zaleca to producent auta;
  • zakres przeglądu nie może być mniejszy niż zaleca producent auta;
  • użyte podczas napraw narzędzia (w tym komputery diagnostyczne), materiały eksploatacyjne i części zamienne muszą mieć parametry zgodne z zaleceniami producenta auta, choć nie muszą to być produkty firmowane przez producenta, ani preferowanych przez producenta auta marek;
  • czynności serwisowe muszą być udokumentowane i potwierdzone szczegółowym rachunkiem lub fakturą – nie wystarczy pozycja „przegląd”!

Dobre warsztaty, szczególnie te które mają wsparcie dużych sieci, bez problemów radzą sobie z tymi wymogami. Choć wstawiając auto do serwisu warto zaznaczyć, że auto jest na gwarancji i że wykonywana usługa ma spełniać wszystkie powyższe standardy.

Uwaga! Naprawy gwarancyjne oraz przewidziane przez producenta akcje naprawcze mogą być wykonywane wyłącznie w serwisach autoryzowanych!

Mit numer dwa: tylko serwisy autoryzowane mają dostęp do pełnej dokumentacji serwisowej

Europejskie przepisy dotyczące ochrony konkurencji i konsumentów nakazują producentom aut udostępnianie dokumentacji serwisowej, a nawet oprogramowania i danych niezbędnych do obsługi aut również niezależnym warsztatom. Uwaga! Nie muszą robić tego darmowo – zwykle dostęp ten jest płatny. Dobre serwisy niezależne, szczególnie te specjalizujące się w obsłudze aut wybranych marek z reguły mają wykupione dokumenty na dostęp do takiej dokumentacji. Z kolei warsztaty zrzeszone w sieciach, takich jak np. ProfiAuto mają też dostęp do dokumentacji i wsparcia udostępnianego przez sieć. Coraz więcej serwisów niezależnych ma też komputery diagnostyczne z tzw. funkcją PassThru, które (po wykupieniu odpowiednich dostępów) pozwalają na dostęp do serwerów producentów aut i wykonywania procedur serwisowych zastrzeżonych do niedawna dla serwisów autoryzowanych.

Zlecając serwis mostu naszej firmie możesz mieć pewność, że wszystko zostanie wykonane zgodnie z zaleceniami producenta:

Mit numer trzy: najlepiej używać oleju marki zalecanej przez producenta samochodu

Zalecenia producentów samochodów co do marek olejów to głównie kwestia marketingu, a nie wymagań technicznych. Zdarza się, że ten sam producent na różnych rynkach zaleca oleje różnych, często konkurujących ze sobą marek. Ważne są parametry jakościowe oleju i to, czy dany środek smarny spełnia wymogi konkretnej normy producenta auta. Często też oleje marek innych niż zalecane w instrukcjach obsługi aut mają aprobaty producentów – to klient może swobodnie wybierać, której firmie olejowej chce zaufać. Nie zawsze olej zalecanej marki będzie dla auta najlepszy!

Mit numer cztery: jeżdżę z zapaloną kontrolką „check engine” od miesięcy, ale wstawiając auto do serwisu mogę powiedzieć, że dopiero się zapaliła

W przypadku nowoczesnych aut takie kłamstwa mają bardzo krótkie nogi – w sterowniku auta zapisywane są precyzyjne informacje o tym, kiedy i w jakich okolicznościach doszło do usterki sygnalizowanej przez kontrolkę „check enigine”. Zestaw tych informacji może być bardzo rozbudowany, i obejmować min. informację o tym, przy jakich warunkach pracy silnika doszło do usterki (np. obroty temperatura, bieg, prędkość, obciążenie, napięcie w instalacji), ile godzin pracy minęło od wykrycia usterki i wiele, wiele innych. W nowoczesnych autach np. odłączenie akumulatora może spowodować, że po ponownym uruchomieniu kontrolka się nie zapali (jeśli symptomy usterki się nie powtórzyły), ale będzie ona i tak zapisana w pamięci sterownika, i to w taki sposób, żeby nie dało się jej łatwo skasować. Wiele nowych aut ma stałą łączność z serwerami producentów aut, a informacje o wszelkich anomaliach i zaburzeniach pracy są na bieżąco wysyłane i odnotowywane. Dlatego zgłaszając np. naprawę gwarancyjną, nie ma sensu oszukiwać!

6 mitów o serwisowaniu
6 mitów o serwisowaniu

Mit numer pięć: nie trzeba wymieniać oleju w skrzyni biegów

Z powodu tego mitu tysiące skrzyń biegów przedwcześnie trafiło na złom, a ich właściciele wydali gigantyczne pieniądze na naprawy, których można było uniknąć! Wielu producentów aut przez lata twierdziło, że oleju w skrzyni wymieniać nie trzeba. Bo ma on wystarczyć na cały okres eksploatacji pojazdu. Najwyraźniej jednak producenci aut mieli inne od użytkowników zdanie co do tego, jak długo to życie auta ma trwać. Co ciekawe, często zdarzało się nawet tak, że producent skrzyni biegów np. zalecał wymianę oleju co 80-120 tys. km. Jednak producent auta twierdził, że jest ona niepotrzebna.

Wymiana oleju jest absolutną koniecznością w przypadku skrzyń automatycznych i dwusprzęgłowych. Jednak również we wciąż popularnych skrzyniach manualnych pozwala ona na znaczne wydłużenie trwałości przekładni.

Mit numer sześć: łańcucha rozrządu wystarcza na całe życie silnika

Są silniki, w których łańcuchy rozrządu rzeczywiście działają bezproblemowo przez setki tysięcy kilometrów, ale też i nie brakuje takich, w których łańcuchy rozrządu wymienia się częściej, niż w innych modelach wymieniać trzeba paski. Różnica polega na tym, że w przypadku pasków rozrządu producenci przewidują konkretne interwały między wymianami, a łańcuchy wymienia się, kiedy pojawią się niepokojące objawy (np. odgłosy z okolic rozrządu, układ diagnostyczny sygnalizuje brak synchronizacji wałka rozrządu). W niektórych autach teoretycznie niewymienne łańcuchy wystarczają na 60-80 tys km, a czasem i krócej!

Źródło materiałów wykorzystanych w artykule: https://www.auto-swiat.pl/dobry-warsztat/porady-dla-kierowcow/obalamy-6-mitow-o-serwisowaniu-aut/2z8sjnn.amp

Koniec Iveco Daily

Gdy nadchodzi koniec Iveco Daily zastanawiamy się tak jak przy każdym samochodzie – warto go jeszcze naprawiać? Może warto pojechać z nim już na złom? Kupić nowszy model?

Nowsze nie zawsze znaczy lepsze

Nowe samochody to mnóstwo fajnych rzeczy, “wspomagaczy” kierowcy, a także wspomaganie serwisu. Niestety to też dużo elektroniki. O ile nad jej zawodnością poprzez odpowiednie konstrukcje da się popracować i docelowo to wszystko jest coraz bardziej niezawodne to jednak skomputeryzowanie niesie nowe zagrożenia. Oczywiście komputery w samochodach to nie żadna nowość. W prostej formie są już od wielu lat w samochodach. Jednak ich podłączenie do sieci globalnej – internetu naraża nasz samochód na nowe zagrożenia.

Ta naprawa to robota dla informatyka czy mechanika?

Wbudowana nawigacja, komputer pokładowy, czujniki deszczu, automatyczne zatrzymanie przed przeszkodą, HUD – czyli wyświetlacz znaków i informacji na szybie samochodu – wszystko to jest możliwe dzięki zastosowaniu technologii w samochodach. Jednak wraz z rozwojem technologii wprowadzanych do najnowocześniejszych samochodów, przed deweloperami stanęło wyzwanie odpowiedniego zabezpieczenia tych technologicznych pojazdów.

Obraz <a href="https://pixabay.com/pl/users/geralt-9301/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=2170630"> Gerd Altmann</a> z <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=2170630"> Pixabay</a>
Obraz Gerd Altmann z Pixabay

Chociaż informacja o zhakowanych samochodach szeroko pojawiła się w mediach stosunkowo niedawno, to już w 2010 roku zespół naukowców z University of Washington oraz University of California w San Diego poinformował, że może przejąć kontrolę nad samochodem przy wykorzystaniu luk w systemie danego pojazdu. Naukowcy wyjaśnili, że coraz więcej samochodów wyposażonych jest w technologie i komputery pokładowe, dzięki którym haker może przejąć kontrolę nad praktycznie każdą elektroniczną jednostką sterującą – systemem hamulcowym, silnikiem czy wtryskiem paliwa. Podczas specjalnego eksperymentu naukowcy pokazali jak przejmują kontrolę nad radiem, hamulcami i silnikiem pojazdu. Wtedy nie powiedzieli nad samochodem jakiej marki przejęli kontrolę – teraz wiadomo, że był to Chevrolet Impala z 2009 roku.

Pisze Karolina Skrzypczyk w swoim artykule na stronie: http://di.com.pl/6-faktow-dotyczacych-hakowania-samochodow-53846

Jak się włamać do samochodu?

Hamulce, system antywłamaniowy, praca silnika — wszystko to regulowane jest w mniejszym bądź większym stopniu przez samochodowy komputer pokładowy. Naukowcom z Uniwersytetu w Californi udało się włamać do jadącego auta, w którym zablokowali hamulce i wyłączyli silnik.

Obraz B_A z Pixabay

Byli też w stanie fałszować odczyty prędkościomierza, włączać i wyłączać głośną muzykę, podmienić firmware oraz sterować klimatyzacją, a także “uwięzić” kierowcę w samochodzie (blokada zamka centralnego).

Do samochodów dostali się poprzez CAN (Controlled Area Network), obowiązkowy w U.S.A. interface diagnostyczny, w który wyposażone muszą być samochody produkowane po 2008 roku. Naukowcy stworzyli sniffera CAN-u o nazwie CarShark, a później próbowali wstrzykiwać swoje pakiety, fuzzując komputer pokładowy.

Pisze Piotr Konieczny w artykule ze strony: https://niebezpiecznik.pl/post/hackowanie-samochodow/

Skoro jest niezawodny to warto zmieniać?

Przechodząc do sedna warto sobie zadać to pytanie. W artykule napisanym jakaś czas temu https://marc-pol.pl/typowe-usterki-iveco-daily/ pokazaliśmy, ze zadbany samochód jest niemalże bezproblemowy.

Jak mówi reklama pewnego produktu:

Męska rzecz to dbać

Wychodząc z takiego założenia nie ma co szykować się na koniec Iveco Daily tylko trzeba spróbować zadbać o niego. Warto naprawiać, a nie wyrzucać. Chociaż jak ktoś się bardzo upiera zapraszamy do zaprzyjaźnionej Stacji Demontażu , gdzie fachowcy zadbają o ostatnia drogę twojego ukochanego Iveco.

Koniec Iveco Daily
Koniec Iveco Daily

Stacja kontroli pojazdów – obostrzenia

Od wielu lat poruszany jest temat, że niejedna stacja kontroli pojazdów nie jest w stanie skontrolować modyfikacji pojazdów. Owszem to bardzo pocieszające, że w Polsce mamy mechaników światowej klasy którzy z 4-6 pojazdów są w stanie zrobić coś dobrego jednak nie zawsze taki pozszywany potwór Frankensteina jest tym co nadaje się do jazdy.

Kolejny raz poruszany jest ten temat i kolejni politycy zabierają głos w sprawie. Oczywiście najczęściej chodzi też o słynne filtry DPFy. Zręcznie przespawane, lub modyfikowane przez sprytnych mechaników. O ile bezpieczeństwo samochodów które mimo złożenia z kilku części potrafią się rozłożyć w trakcie jazdy jest dość istotne. Dziwi ciągła nagonka na pojazdy z silnikami wysokoprężnymi które są obecnie dużo doskonalsze i mniej szkodliwe od silników benzynowych.

Złom na złom?

O tym, że niektóre pojazdy powinny trafić na złom doskonale wiemy. Wprawdzie od zaprzyjaźnionej firmy zajmującej się demontażem pojazdów – https://demontazpojazdowlublin.pl/ – wiemy, że trafiają już tam pojazdy najczęściej pozbawione nadziei na naprawę, to doskonale widzimy też skrajnie zaniedbanych pojazdów trafiających czasem do naprawy.

Tu już Stacja kontroli pojazdów nie pomoże
Tu już Stacja kontroli pojazdów nie pomoże

Nasza firma oferując naprawy mostów – https://marc-pol.pl/oferta-mosty-iveco-daily/ – korzysta z części które pozwalają nam wykonywać swoją pracę na wysokim poziomie.

Ministerstwo infrastruktury ma już nowe przepisy

W artykule na stronie Auto świat https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/koniec-z-autami-zespawanymi-z-dwoch-i-bez-filtrow-dpf-niebawem-nowe-przepisy/xrq1p75.amp czytamy między innymi:

Rafał Weber, Sekretarz Stanu w ministerstwie infrastruktury w odpowiedzi wyjaśnił, że resort ma już pomysł, który pozwoli wyeliminować m.in. auta źle naprawione po kolizji i te zagrażające środowisku.

– Dostrzegając już wcześniej problematykę poruszoną w pytaniu Pani Poseł, a także reagując na dochodzące sygnały m.in. o dużym napływie z zagranicy aut wiekowych, nie spełniających norm technicznych, w Ministerstwie Infrastruktury została przygotowana propozycja wprowadzenia nowego systemu wysokiej jakości badań technicznych pojazdów – wyjaśnił Rafał Weber.

Chodzi tu o „naprawę systemu nadzoru nad Stacjami Kontroli Pojazdów”. Nowelizacja ma zakładać: wprowadzenie nowych metod badawczych, surowe karanie właścicieli aut i firm podejmujących się usunięcia filtrów cząstek stałych i katalizatorów oraz dopuszczających do ruchu pojazdy nie spełniające norm technicznych, np. w zakresie bezpieczeństwa.

Bezpieczeństwo to podstawa
Bezpieczeństwo to podstawa

Jak podkreślił Weber, uzasadnieniem dla wprowadzenia wymienionych zmian były też wyniki raportu NIK z 2017r., w którym wskazano, że w 2015 r. policjanci w wyniku przeprowadzonych kontroli, obejmujących tylko nieznaczny odsetek pojazdów uczestniczących każdego dnia w ruchu drogowym, zatrzymali 425,2 tys. dowodów rejestracyjnych pojazdów, które zagrażały bezpieczeństwu ruchu drogowego, porządkowi na drodze i środowisku naturalnemu. Tylko 152 tys. z nich nie posiadało ważnych badań technicznych. To chyba wystarczająco dużo mówi o tym, co dzieje się na niektórych stacjach kontroli pojazdów.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę jedna to, że jak piszą w cytowanym artykule powyżej:

Tylko 152 tys. z nich nie posiadało ważnych badań technicznych. To chyba wystarczająco dużo mówi o tym, co dzieje się na niektórych stacjach kontroli pojazdów.

Skoro nie posiadały ważnych badań technicznych to wcale nie jest problem w stacjach kontroli tylko zupełnie gdzie indziej. Ale jak zwykle nie tym się będą zajmować co trzeba nasi politycy.

Kary za cofanie licznika nie zachęcają do takich poprawek

Ostatnio wprowadzone kary za cofanie licznika nie zachęcają do takiego “odmładzania” pojazdów. Takich co mimo wszystko próbują jest jednak sporo. Niemalże kilka razy w tygodniu można usłyszeć o nowych rekordzistach.

Podstawa prawna

Już 13 maja 2019 roku w artykule na stronie: https://www.motofakty.pl/artykul/cofanie-licznika-od-kiedy-i-jaka-kara-za-korekte-licznika.html mogliśmy przeczytać między innymi:

15 marca 2019 Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy – Kodeks karny, penalizując w polskim kodeksie karnym przestępstwo „kręcenia licznika” w samochodzie i wprowadzając liczne czynności administracyjne i kontrolne, mające ograniczyć do minimum tę patologię.

Do więzienia za cofanie licznika

Nowe przepisy składać się będą z dwóch części – części „administracyjnej” oraz części karnej. Część karna to wprowadzenie do Kodeksu karnego zupełnie nowego typu przestępstwa. Będzie to art. 306a Kodeksu karnego:

§1. Kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§2. Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie czynu, o którym mowa w ust. l. §3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca czynu kreślonego w §1 lub §2,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Przewidziana sankcja będzie bardzo wysoka. Co jednak najważniejsze – w przepisie wprost wskazano, że karze będzie również podlegał zlecający fałszowanie wskazań licznika. Ukróci to przemysł „cofania liczników” i oferowania tego typu usług na rynku.

Kiedy wymiana licznika będzie dopuszczalna?

Z kolei część „administracyjna” dotyczy kwestii dopuszczalności wymiany licznika, którą będzie opisywał art. 81a Prawa o ruchu drogowym:

Wymiana drogomierza jest dopuszczalna, gdy drogomierz nie odmierza przebiegu pojazdu w sytuacji, w której ze względu na przeznaczenie drogomierza powinien ten przebieg odmierzać lub gdy jest konieczna wymiana elementu pojazdu, z którym drogomierz jest nierozerwalnie związany. Wymiana drogomierza może nastąpić tylko na drogomierz sprawny i właściwy dla danego typu pojazdu.

Co po wymianie licznika?

Po takiej wymianie obowiązkowe będzie zgłoszenie się w ciągu 14 dni do stacji kontroli pojazdów w celu sprawdzenia, czy licznik prawidłowo działa. Badanie będzie kosztować 100 złotych. Fakt wymiany licznika będzie odnotowywany w CEP, nie będzie więc konieczności „ustawiania” go według poprzedniego wskazania. Bardzo ważną kwestią jest także to, że według nowych przepisów Policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa i służby celne będą miały obowiązek spisywania aktualnego stanu licznika kontrolowanego auta, także pojazdu niezarejestrowanego, holowanego, bądź przewożonego na przyczepie. Dane trafią do Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Kary za cofanie licznika – praktyka

Mamy już pierwszych niechlubnych rekordzistów. Oto w Krakowie https://krakow.onet.pl/krakow-kierowca-mial-przekrecony-licznik-o-milion-kilometrow/fcbyfyx zatrzymano Mercedesa Sprintera do kontroli:

Mercedes sprinter został zatrzymany do kontroli na ul. Wita Stwosza w Krakowie z powodu niesprawnych świateł. Sprawdzenie drogomierza wykazało, że różnica pomiędzy rzeczywistym przebiegiem pojazdu a stanem licznika odnotowanym w Centralnej Ewidencji Pojazdów wynosi ponad 1 milion 14 tys. kilometrów.

“W grudniu 2019 roku podczas przeglądu technicznego na stacji diagnostycznej stan licznika wynosił 2 mln 8 tys. 533 km, a obecnie wskazywał on 993 tys. 892 km” – poinformował Gleń.

Jak sprawdzić historię pojazdu?

Jeżeli chcemy sprawdzić historie pojazdu wystarczy wejść na stronę: https://historiapojazdu.gov.pl/ gdzie można dowiedzieć się co nieco o samochodzie.

Kary za cofanie licznika - Historiapojazdu.gov.pl
Kary za cofanie licznika – Historiapojazdu.gov.pl

Każdy z nas kupując samochód chce wiedzieć o nim jak najwięcej. Rzetelna informacja ułatwia późniejszą eksploatacje pojazdu kiedy wiemy czego możemy się spodziewać po naszym nowym nabytku. Sprzedając samochód warto mieć udokumentowany jego przebieg nie tylko książką serwisową która często bywa podrabiana, ale także innymi dokumentami. Przykładowo korzystając z naszego serwisu otrzymujecie Państwo stosowne dokumenty jak i gwarancję: https://marc-pol.pl/gwarancja/

Kupujący samochód który miał remontowany most w naszej firmie doskonale wie że na pewno z tym elementem nie będzie miał problemów 😉

Części oryginalne czy z drugiej ręki?

Przy większych naprawach pojawia się czasem pytanie: Części oryginalne czy z drugiej ręki? Owszem jeżeli te części z drugiej ręki są odpowiednio udokumentowane (faktura zakupu lub chociaż paragon) to nie ma problemu. Gorzej jak nie mamy dowodu zakupu takich części.

Ponieważ o tym przekonali się kierowcy samochodów których opisano w artykule na temat coraz dokładniejszych kontroli granicznych.

Kontrola samochodów na granicy

Drobiazgowa kontrola Straży Granicznej pozwoliła ustalić, że dwaj kierowcy wyjeżdżający z Polski, mają w busach zamontowane części pochodzące z przestępstwa. Kradzione skrzynie biegów wykryto w dwóch Mercedesach Sprinterach skontrolowanych w Korczowej.

Funkcjonariusze Straży Granicznej pełniący służbę na przejściu w Korczowej, wytypowali do kontroli Mercedesa Sprintera. Kierujący pojazdem chciał wyjechać z Polski na Ukrainę, jednak podczas kontroli nie wszystko poszło gładko. Drobiazgowe sprawdzenie auta ujawniło, że zamontowane są w nim części pochodzące z kradzionego Mercedesa. 

W trakcie kontroli auta strażnicy graniczni stwierdzili ingerencję w numery identyfikacyjne skrzyni biegów, a międzynarodowa współpraca służb szybko dała odpowiedź na pytanie skąd pochodzi mechanizm. Został on “przeszczepiony” z auta skradzionego w 2018 roku w Wielkiej Brytanii.

Części używane - czy warto je wykorzystać
Części używane – czy warto je wykorzystać

To niestety nie koniec …

Kilka godzin później, do kontroli zjechał kolejny Mercedes Sprinter. Jego 39-letni, ukraiński kierowca nie potrafił wytłumaczyć dlaczego wszystkie numery skrzyni biegów oraz tabliczki znamionowe identyfikujące auto są usunięte.

Zarówno jeden jak i drugi kierowca zostali przekazani policji. Podobny los spotkał samochody, w których wykryto nieprawidłowości. Straż graniczna prowadzi dalsze dochodzenie w tej sprawie

Oryginalne części Iveco Daily
Oryginalne części Iveco Daily

Dobry serwis – części oryginalne lub ewentualnie zamienniki

Taki serwis jak nasz, udzielający gwarancji https://marc-pol.pl/gwarancja/ oprócz gwarancji na wykonana pracę wystawia również fakturę na części użyte do naprawy.

Udzielając gwarancji nie możemy instalować złych części ponieważ nam się to nie opłaca.

Lepiej zainstalować klientowi takie części na których dłuuugo pojeździ. Czy warto więc kupować części z drugiej ręki? Są one w dość atrakcyjnej cenie. Jednak kupując je powinniśmy mieć dokumenty zakupu na których wyszczególnione jest to co zakupiliśmy. Nie dopuszczalny jest paragon czy faktura gdzie pisze “części do Iveco” sztuk 2. Powinno pisać wyraźnie np.: klosz lampa tylna Iveco sztuk 2.

Ryzyko problemów w razie dokładnej kontroli jest coraz większe. Nie warto ryzykować utraty całego samochodu zatrzymanego jako dowód rzeczowy na najbliższe 10 lat ze względu na kradzione lusterko.

Źródło cytowanego artykułu: https://www.se.pl/auto/nowosci/czesci-niewiadomego-pochodzenia-wpedzily-kierowcow-w-klopoty-busy-z-kradzionymi-skrzyniami-biegow-zatrzymane-aa-Sjzg-8NoK-bGDM.html

Dobry serwis Iveco Daily to dobre części i …

Dobry serwis Iveco Daily to przede wszystkim dobre części i ludzie którzy pracują w serwisie. Fachowcy z górnej półki którzy mają wiedzę, umiejętności, doświadczenie, talent i narzędzia których potrafią użyć tak by ich praca była jak najlepsza.

Gwarancja

Gwarancja w dzisiejszych czasach coraz większej bylejakości zaczyna być czymś iluzorycznym. Coraz częściej kupujemy coś co psuje się zaraz po zakończeniu gwarancji. Dlatego tak ważne jest to czy dany warsztat daje gwarancję czy też traktuje to na zasadzie:

Gwarancja do bramy, a potem się nie znamy.

Czy tak chcemy być traktowani? Czy wydając często kilka tysięcy złotych na poważna naprawę chcemy dowiedzieć się po tygodniu że już nie ma gwarancji? Tak pracują warsztaty o słabej renomie i co tu dużo kryć takie gdzie może i jest tanio, ale poprawianie, często zmarnowanie wcale nie tanich części tylko w ogólnym rozrachunku podraża koszty naprawy.

W wypadku naszej firmy warunki gwarancji opisane są na stronie: https://marc-pol.pl/gwarancja/

Pracownicy serwisu

Pracownicy serwisu bywają różni. W końcu są tylko ludźmi, a jako tacy maja gorsze i lepsze dni. Chyba jednak w większości przypadków chętnie by powiesili w swoim warsztacie (w niektórych takie widziałem) taki cennik usług jak w słynnym dowcipie:

Cennik usług warsztatu samochodowego:

– gdy klient czeka na naprawę auta w biurze – 100 proc. ceny
– kiedy klient podgląda naprawę auta w warsztacie – 100 proc. ceny plus dodatek 50 proc.
– gdy klient podgląda naprawę auta w warsztacie i ją komentuje – 100 proc. ceny plus dodatek 100 proc.
– kiedy klient podgląda naprawę auta w warsztacie i ją komentuje oraz wie lepiej od mechanika – 100 proc. ceny plus dodatek 200 proc.
– gdy klient podgląda naprawę auta w warsztacie i ją komentuje oraz wie lepiej od mechanika i chce mu pomagać – 100 proc. ceny plus dodatek 500 proc.

Skoro przyjechaliśmy do serwisu ufajmy jego pracownikom, że wiedzą co robią. Zdajmy się na nich. Nie ma potrzeby komentować ich pracy. Denerwować. Zrobią na pewno co w ich mocy, aby usterki usunąć. Aby klient mógł jak najszybciej opuścić warsztat już sprawnym pojazdem.

Dobry serwis Iveco to też dobra obsługa klienta.

Części

Im lepsze części tym większy ich koszt. Wiedzą o tym wszyscy doskonale. Nasza firma Marc-Pol korzysta między innymi z części zamiennych firmy włoskiej Fast – http://fastoriginal.it/

Dobry serwis Iveco = dobre części
Dobry serwis Iveco = dobre części

FAST to marka wysokiej jakości zamienników do lekkich samochodów dostawczych i osobowych.
Głównym obszarem działania i specjalizacją firmy jest produkcja części do samochodów z grupy FIAT, Iveco, Renault oraz PSA.

Specjalizacja w segmencie samochodów LCV pozwala na oferowanie bardzo szerokiej gamy zamienników w tej grupie pojazdów. Firma FAST dba o to, aby ich produkty wyróżniały się na tle konkurencji. Nie tylko jakością, ale także nowoczesnym wzornictwem i opakowaniem.

Typowe usterki Iveco Daily

Most Iveco Daily w trakcie naprawy

Kupując nowy /używany samochód Iveco dostawczy interesują nas jakie są typowe usterki Iveco Daily. Obecnie od roku 2014 w ofercie włoskiej firmy dostępne są pojazdy VI generacji cieszące się nie przerwanie dobra opinią użytkowników od ponad 40 lat.

Iveco zrodziło się z połączenia w jedną firmę całej grupy firm należących do koncernu Fiat. Ciężarowe działy Fiata, Alfa Romeo oraz Lancii, włoski OM, francuski Unic oraz niemiecki Magirus Deutz były podstawą powstania nowej firmy w 1977 roku. Każda generacja Iveco Daily miała swoje dobre strony jak i te gorsze. Tak jest z każdym samochodem. Jednak czasem są to drobiazgi, łatwe do usunięcia usterki zdarza się, że są to jednak poważne usterki.

Typowe usterki Iveco Daily generacja I (1978-1990)

Pierwszy Daily – samochód ten otrzymał 2,5-litrowy silnik diesla. Osiągał niezłe jak na tamte czasy 72 KM. Auto było klasyczną konstrukcję na ramie, a jednocześnie oferowało rekordowe możliwości przewozowe. Tak je wtedy reklamowano:

Ponieważ auto było dość proste typowych usterek nie było dużo. Najczęściej spotykanym problemem są elektryczne szyby, które nie zawsze działają jak by należało. Cytując jednego z właścicieli:

Tragedia szyby same opadają a serwis tylko rozkłada ręce i nas kasuje za wymianę następnych podzespołów

Za dużo w tej generacji elektryki nie było więc … nie było co się psuć.

Typowe usterki generacja II (1990-2000)

Generacja druga Iveco Daily była wręcz legendarna z braku usterek. Cały czas zaznaczam że piszę o typowych usterkach, a nie takich gdzie wine ponosi kierowca który przeładowuje samochód lub testuje co się da zepsuć. Mimo sporej gamy silników:

  • 2.4 D 80KM 59kW (1993-1995)
  • 2.5 TD 116KM 85kW (1993-2000)
  • 2.5 TD 80KM 59kW (1990-2000)
  • 2.5 TD 100KM 74kW (1990-2000)
  • 2.8 TD 103KM 76kW (1990-2000)
  • 2.8 TD 125KM 92kW (1990-2000)
  • 2.8 TD 134KM 99kW (1990-2000)

Pojazd uchodził za praktycznie bezawaryjny.

By TuRbO_J from Adelaide, Australia - Iveco TurboDaily, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=38716888
Typowe usterki Iveco Daily generacja II

Usterki Iveco Daily III (2000-2006)

Trzecia generacja Iveco Daily jest częściej spotykana na naszych drogach. Niestety nie można powiedzieć, żeby była mało awaryjna. Przede wszystkim szwankuje instalacja elektryczna, ale to nie wszystko. Problemy sprawiają między innymi wał napędowy oraz zapiekające się hamulce. Uważać trzeba też na sprzęgło, którego linka może po prostu… pęknąć. A to już jest usterka naprawdę poważna.

Użytkownicy wymieniają też następujące problemy:

Fatalne poprowadzenie wiązki elektrycznej po kratownicy w peszlu. – Przy dużej wilgotności – opady deszczu ,śniegu nagminne przepalanie się instalacji ( obrysówki i lampy tylne )

Zawieszenie. Za twarde zawieszenie, nie na polskie drogi.
Od czasu do czasu skwiercząca tapicerka. Troszkę za głośny. A tak poza tym nie do zajeżdżenia.

Szpary w drzwiach. Nie domykające się drzwi boczne a w kabinie gwiżdże wiatr. Przecieki wody do kabiny.

Recenzja autorstwa właściciela Iveco Daly III, 600t.km, 18 lat. Iveco Daily 3. – po rosyjsku.

Typowe usterki Iveco Daily generacja IV (2006-2011)

Iveco Daily IV zostało zaprezentowane po raz pierwszy w 2014 roku. Daily czwartej generacji jest pierwszą od 1999 roku zupełnie nową konstrukcją. W pojeździe oprócz nowej konstrukcji zastosowano nowe rozstawy osi oraz nowe zawieszenie. Auto występuje w ponad 8 tysiącach konfiguracji. W 2019 roku samochód przeszedł modernizację, w ramach której przemodelowano pas przedni.

Czwarta generacja „cieszy się” niechlubną sławą, jeśli chodzi o akumulator. Po dziesięciogodzinnym postoju może samoistnie się rozładować, należy tu więc zachować daleko idącą ostrożność. Do rzadkości nie należą również usterki klimatyzacji, które z pewnością odczujemy, jeśli czeka nas długa jazda.

Zawodzi też skrzynia biegów i układ elektryczny, ale do najgroźniejszych mankamentów, mogących przynieść prawdziwie opłakane skutki, należą usterki układu hamulcowego.

Skrzynia biegów. Samochód nowy przebieg 18000km jeżdżę przeważnie ja usterka w skrzyni biegów: piszczenie i jakieś tarcie przy zmianie biegów tj. w momencie wciśnięcia sprzęgła słychać jakieś piski tak samo przy wkładaniu biegu. Wszystko dzieje się do 4 biegu oraz na wstecznym.Skrzynia biegów. Samochód nowy przebieg 18000km jeżdżę przeważnie ja usterka w skrzyni biegów: piszczenie i jakieś tarcie przy zmianie biegów tj. w momencie wciśnięcia sprzęgła słychać jakieś piski tak samo przy wkładaniu biegu. Wszystko dzieje się do 4 biegu oraz na wstecznym.

Klimatyzacja. Po 40 tysiącach kilometrów wysiadła klimatyzacja, mimo iż była włączona cały czas (wyłączony tryb eco)

Rozładowywany samoczynnie akumulator po 10h postoju. Szajs serwis do bani po zgłoszeniu usterki powiedziano, że to samochód na klimat śródziemnomorski, a nie polski.

Jeżeli chcesz zamienić Iveco Daily w kampera na pewno chętnie zobaczysz jak to zrobili inni:

Piąta generacja Iveco Daily (2011-2014)

Piąta generacja nie odznaczyła się, póki co, tendencją do jakichś spektakularnych awarii, które przyniosłyby jej sławę. O ten rodzaj sławy naturalnie żaden producent samochodów nie zabiega, nie ma się więc co dziwić, że najwyraźniej tym razem dołożono starań, by auto spisywało się bezproblemowo.

Oczywiście nie oznacza to, że usterki, większe czy mniejsze, już się nie zdarzają. Co to, to nie. Owszem, zdarza się, że zawodzi elektryka i elektronika, ze szczególnym uwzględnieniem oświetlenia. A jeśli mamy prawdziwego pecha, może się nam też przytrafić awaria układu hamulcowego lub jezdnego i kierowniczego.

Przykład zabudowy skrzyniowej można zobaczyć na poniższym filmie który pokazuje zalety tej generacji:

Usterki Iveco Daily VI (2014-do teraz)

Silniki Diesla

  • 2.3 106KM 78kW (od 2014)
  • 2.3 126KM 93kW (od 2014)
  • 3.0 146KM 107kW (od 2014)

Uciążliwe usterki:

  • Układ elektryczny
  • Zawieszenie

Im nowszy samochód tym więcej elektroniki. Więcej elektroniki więcej możliwości do różnych psikusów na jakie powinniśmy się nastawić. Już nie trzeba przeładowywać swojego Daily czterokrotnie aby coś w nim zepsuć. Od zupełnie innej błahostki możemy dostać piękny komunikat że powinniśmy przypomnieć sobie numer do serwisu.

Ciekawą prezentację pokazującą wiele nowości można zobaczyć tutaj:

Iveco Daily 4X4

Na stronie Iveco Poland można znaleźć taka informację:

Jedyny lekki pojazd użytkowy o konstrukcji przypominającej samochód ciężarowy z solidnym podwoziem i zawieszeniem o podwyższonej wytrzymałości, doskonały do adaptacji na potrzeby różnych zadań transportowych. Dla Daily 4×4 w wersji furgon lub kabina z podwoziem nie istnieją miejsca nieosiągalne. Wybierz odpowiedni furgon lub kabinę z podwoziem IVECO Daily 4×4 z podwójnej oferty wersji terenowych i uniwersalnych, aby łatwo poruszać się w najtrudniejszym terenie lub po nawierzchniach mieszanych, obejmujących zarówno bezdroża, jak i asfalt.

Jak to wygląda w praktyce pokazuje świetnie poniższy filmik:

Polacy też próbowali “zamęczyć” ten samochód w ekstremalnych warunkach. Wygląda na to, że Iveco nie poddaje się tak łatwo:

Występ w Maroku wykazał jeszcze kilka niedoskonałości – szczególnie w temacie awaryjnej elektroniki sterowania silnika – która dała pod koniec „popalić” załodze. Nowoczesny silnik Iveco z systemem cammon-rail nie podołał jakości paliwa afrykańskiego zatankowanego na przygodnej stacji. Na całe szczęście serwis Iveco w Almerii uznał i wykonał naprawę uszkodzeń na kończącej się już gwarancji pojazdu. Przy okazji załoga poszerzyła swoją wiedzę na temat różnic w sterowaniu samochodów Iveco na Europe i na Afrykę – różne programy sterowania silnika w związku z różnymi normami emisji spalin i tym samym różną odpornością na gorsze paliwa.

Mimo kłopotów z silnikiem Iveco w Afryce spisało się bardzo dobrze, biorąc pod uwagę to, jaki został zaserwowany mu teren i tempo jazdy. Trzeba zwrócić uwagę, że jechało trasą przeznaczoną dla zdecydowanie sprawniejszych terenowo i mniejszych pojazdów 4×4, dla których ten rajd zastał przeznaczony i radziło sobie bardzo dobrze. Podejmowało próby przejazdu w miejscach, gdzie inne załogi wycofywały się ze względu na wysoki stopień trudności i ryzyko wywrotki. Był to też jedyny startujący samochód, który był „rajdówką” podczas OS-ów oraz luksusową sypialną i restauracją w jednym – podczas postojów na campach. Teoretycznie można było z niego nie wysiadać.

Źródło: https://www.terenowo.pl/zmoty/iveco-daily-4×4-hotel-na-emtekach.html

Typowe usterki w Iveco Daily- podsumowanie

Podsumowując ten artykuł, wydaje się, że typowych usterek nie ma dużo. Jednak wymienione zostały usterki typowe, w większości nie wynikające z winy użytkownika. jednak ogromna często ładowność i pakowność Iveco Daily często skłania ich użytkowników do “testowania” parametrów obciążeniowych podanych przez producenta. W związku z powyższym takie “testowanie” kończy się tym, że w końcu nie wytrzyma jakaś część i trzeba będzie wybrać się do serwisu. Zazwyczaj przy przeciążeniach ponad miarę możemy liczyć na usterkę tylnego mostu. Z tym jednak bez problemów poradzi sobie nasza firma Marc-Pol: https://marc-pol.pl/oferta-mosty-iveco-daily/

Najczęściej uszkodzone samochody które trafiają do serwisu to te przeładowane, nie właściwie eksploatowane lub … po prostu zaniedbane. Jak bardzo mogą być zaniedbane samochody pokazuje poniższy filmik z kontroli przez “Krokodyle”:

Dbaj o swój samochód tak jak o swoja kobietę. W wypadku Iveco Daily będziesz cieszyć się bezawaryjna jazdą dłużej niż mogłoby się wydawać.

Źródła do artykułu:

Zadzwoń teraz
Pokaż na mapie